We wtorek, 12 października na Krakowskim Przedmieściu pojawiła się dość nietypowa wystawa. Temat być może codzienny, a jednak niezwykły. Poświęcony ludziom o poczuciu wielkiej przynależności społecznej i obowiązku zrobienia czegoś niezwykłego. To właśnie oni! Ci o których na co dzień nie wiemy nic, nie mamy być może pojęcia, że niektóre działania, nawet te nie odgrywające wielkiej roli sprawczej są czyjąś zasługą, która w przełożeniu na sprawy lokalne może być zapalnikiem ogromnej reakcji łańcuchowej.
Wykorzystywanie narzędzi ekonomicznych dla osiągnięcia celów społecznych nikogo już nie dziwi. Wspieranie bardzo różnych osób wykluczonych z rynku pracy, poprzez organizację przedsięwzięć i działań. Za tym wszystkim stoją ludzie, których historię pisze samo życie. Są oni emocjonalnie związani ze swoją działalnością, bardzo często mają rodziny, własne plany i zajęcia, jednakże działanie na rzecz dobra publicznego jest ich pasją i życiowym mottem.
Jednym z jedenastu bohaterów, widniejących na zdjęciach warszawskiej wystawy są działacze dobrze nam znanego Stowarzyszenia W.A.R.K.A. Grupa ta, rozpoczyna swoją przygodę w 2003 roku z inicjatywy i pomysłu Andrzeja Zaręby, który jest jej liderem i jednocześnie motorem nadającym tępo nowym rozwijających się projektom. Działają tam ludzie, posiadający zapał i pozytywną energię, chcą oni wspierać inicjatywy lokalne i pomagać innym realizować projekty. Mają na swoim koncie bardzo dużo sukcesów, wspierali min. zespół ludowy „Vistula” i Klub Seniora w Chynowie. Współorganizowali pikniki historyczne tj. „Vivat Pułaski” oraz „Kazikowy Jarmark”. Są pomysłodawcami małych organizacji sąsiedzkich i wielu osiedlowych klubów dyskusyjnych. Mają także za sobą zespół dziecięcy i masę kursów doszkalających.
Wszystkie te i wiele innych działań zostało inicjowanych po to by ludzie mieszkający w jednym mieście, czasem na jednym podwórku nie bali się siebie nawzajem oraz by potrafili razem współpracować.
Nie zawsze jednak było tak kolorowo – mówi Andrzej Zaręba. Nie wszystkim nasze działania są na rękę. W małym mieście gdy ktoś wybija się ponad przeciętność, najczęściej władza go nie lubi. Nie wielu samorządowców jest na tyle proobywatelskich, żeby wykorzystywać niezależne inicjatywy i wspólnie rozwijać lokalne działania, angażując przy tym chętnych do współpracy, zwyczajnych obywateli danego miasteczka.
Wystawa z Krakowskiego Przedmieścia ma na celu pokazać i ujawnić publicznie twarze osób z kilku wybranych organizacji. Są to ludzie z bardzo różnych, często odległych miejsc Polski. Inicjatorem przedsięwzięcia jest Fundacja Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych w ramach projektu Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach EFS.